Atmosfera bardzo napięta jak na spotkanie dwóch bratnich dusz. Tak bywa, gdy jedno wypiera się ojcostwa, a drugie puszcza się na prawo i lewo. Znajomo brzmi? Choć muszę przyznać, że Will zaimponowałeś mi swoją propozycją. Jednak czy nie prościej byłoby zaproponować Emmie od razu miejsca w swoim łóżku? Jeszcze nie tak dawno budziłeś się przy jej boku. Mógłbyś również zaprosić Cher. Może jest głupia ale jeszcze chyba nie oślepła do końca. Gdyby zobaczyła was razem w jednym łóżku może dała by Ci w końcu spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz